27.03.2013 relacja / zapowiedź 24.04.2013

MŁODZIEŻOWY KLUB KSIĄŻKI

27 marca o godzinie 16:00
odbyło się spotkanie

Młodzieżowego Klubu Książki.

 

 

 

 

 

 

 

 

Tym razem poruszyliśmy kwestię wychowywania dzieci.

 

Zastanawialiśmy się, jak dorośli wpływają na dzieci, czego je uczą i co jest najważniejsze w procesie wychowawczym. Punktem wyjścia do naszej dyskusji była książka Doroty Terakowskiej „Córka czarownic”.

 

Bohaterka książki uczestniczy niejako w takim procesie wychowawczym.

 

Przez okres dzieciństwa i młodości przeprowadzają dziewczynkę cztery Czarownice. Przekazują jej historię Wielkiego Królestwa i uczą miłości do Natury, szacunku do pracy. Dziewczynka pojmuje, że gwiazdy, planety oraz to co na ziemi, stanowi harmonijną całość. Poznaje też naturę człowieka: „(…) tacy są właśnie ludzie: słabi – i silni, wielcy – i mali, dobrzy – i źli, szlachetni – i małostkowi. A wszystkie te sprzeczne ze sobą cechy kłębią się w jednym człowieku.” Wyrasta z „dziecięcego świata czerni i bieli, wykluczających się pojęć dobra i zła”. Rozumie, że „barwą najczęściej spotykaną jest ta, która wynika z pomieszania tych dwu kolorów”.

 

Ale jest coś, czego nie potrafi, coś – co stoi na przeszkodzie do bycia władczynią; nie może się więc spełnić tajemnicza Pieśń, bo dziewczyna nie umie kochać, a tym samym współczuć niedoli innych. (Zabrakło Czarownicy Piątej, która miała zniszczyć skazę). U Pustelnika, wśród chorych rodzi się miłość do człowieka: „(…) walcząc ze sobą, ze swoim wstrętem do nich i obrzydzeniem do ich ran, hoduje malutkie, wątłe ziarenko”. I spełnia się Pieśń Jedyna. Wreszcie na tronie zasiądzie sprawiedliwy władca.

 

Nauczanie dziewczyny – według nas – powinno odbywać się nieco inaczej. Należało zacząć od miłości do człowieka, wrażliwości na jego potrzeby, krzywdę. Jeśli miłość jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne przyjdzie samo – zgodnie przyznaliśmy. Współczucie, szacunek do ludzi,  spójność z  naturą.

 

„Córka Czarownic” jest właśnie o dorastaniu, o dojrzewaniu do miłości.

 

I w naszej obecnej rzeczywistości miłość odgrywa znaczącą rolę. Bezwarunkowa i bezinteresowna miłość rodziców do dziecka sprawi, że będzie ono dobrze „wyposażone”. Ten posag to: wewnętrzna siła, pozytywna energia, wiara w ludzi – po kolei wyliczaliśmy.   

 

Tylko miłość, może aż miłość. Jak się okazuje nie jest to takie proste, skoro wokół tylu rodziców z problemami wychowawczymi i tyle dzieci z zaburzonym poczuciem bezpieczeństwa.

 

Kończąc rozważania na temat wychowania, umówiliśmy się na kolejne spotkanie. 24 kwietnia 2013 o godz. 16.00 porozmawiamy o książce Marty Fox „Agaton-Gagaton”.        

 

Serdecznie zapraszamy!