Po feriach zimowych,
26 lutego spotkaliśmy się,
by porozmawiać o książce Elżbiety Safarzyńskiej
„Chcę żyć”.
Tym razem zastanawialiśmy się, czy patologia w rodzinie determinuje przyszłe życie, czy dziecko alkoholików jest skazane na bycie alkoholikiem.
Rozmawialiśmy o Robercie – bohaterze książki, ale i przywoływaliśmy znane nam przykłady z otaczającej rzeczywistości.
Robert, chłopak zdolny i niesamowicie inteligentny; mógłby zawojować świat. Mógłby… I Emil, kolega „diabłem podszyty”. Ma wszystko, ale niestety, za grosz oleju w głowie. To on stanie się źródłem nieszczęść, kolejnych w życiu Roberta.
Czytaliśmy również wiersze Roberta, które obrazują stan jego duszy.
A wiele się dzieje w jego duszy, o wiele za wiele, jak na młodego człowieka:
„(…) czego się boisz,
że jesteś nikim,
że słońce zajdzie na wschodzie?
że gwiazdę
z kamieniem pomylisz,
że zniszczy cię inny człowiek?
czego się boisz,
rozpaczy, biedy
bólu, czy samotności?
a może tego,
że w proch się rozsypiesz
i znikniesz, jak wszyscy
w nicości”.
Robertowi udało się okpić los czy może odczarować. I jakkolwiek tego byśmy nie nazwali, to trzeba przyznać, że ludziom zdarzają się takie rzeczy. Dobry Gliniarz, Zły Gliniarz (jak w książce Safarzyńskiej), Ksiądz, Nauczyciel, Terapeuta czy Przyjaciel – warto się ich „uczepić”, by posklejać swoje życie do kupy.
Nasze następne spotkanie odbędzie się 19 marca,
wtedy porozmawiamy o książce Jany Frey „Bez odwrotu”.
Dorota Strychalska