W piątek 25 kwietnia w naszej bibliotece posłuchać można było opowieści na temat intrygującego projektu górskiej drogi widokowej w Sudetach.
Z czytelnikami spotkał się tam Tomasz Rzeczycki, autor wydanej przez wydawnictwo „Technol” książki na ten temat.

Oto, jakimi refleksjami podzielił się po spotkaniu:

– Rozśmiesza mnie mania dopatrywania się sensacyjnego wydźwięku w nawet najbardziej prozaicznych miejscach, budowlach czy wydarzeniach - stwierdził autor książki „Zagadka Drogi Sudeckiej”. – Gdy złapano złomiarzy w Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym, to gazety pisały, że na pewno rozkuwali ściany w poszukiwaniu Bursztynowej Komnaty. Gdy odkopano sztolnię w Górach Sowich, to już pisano o tym, jakie to niestworzone skarby mogły być w niej ukryte. Podobnie wygląda sprawa z Drogą Sudecką, której przypisywano jakieś niesamowicie tajemnicze funkcje. Mnie to w ogóle nie kręci. W swojej książce przedstawiłem na podstawie dostępnych materiałów archiwalnych i publikacji prasowych powojenną historię tej szosy, która nigdy nie została ukończona, ani przez Niemców, ani w czasach PRL. Prawda na szczęście wcale nie jest sensacyjna, lecz po prostu ciekawa i pociągająca.

„Zagadka Drogi Sudeckiej” jest kolejną książką
napisaną przez znanego już kostrzyńskim czytelnikom pisarza.

Zainteresowani mogą ją kupić w księgarni wysyłkowej
http://www.naszesudety.pl/sklep/