Na naszym ostatnim klubowym spotkaniu rozmawialiśmy
o książce Erica-Emmanuela Schmitta „Oskar i pani Róża”.
Dziesięcioletni Oskar przebywa w szpitalu, a właściwie mieszka, z powodu raka. Przed chłopcem niespełna dwa tygodnie życia. W te ostatnie dni jest przy nim pani Róża – wolontariuszka, którą on nazywa ciocią Różą. To ona próbuje przekonać Oskara, by zaczął pisać listy do Pana Boga; może wtedy będzie czuł się mniej samotny: „Podziel się z nim swoimi myślami. Myśli, których się nie zdradza, ciążą nam, zagnieżdżają się, paraliżują nas, nie dopuszczają nowych i w końcu zaczynają gnić. Staniesz się składem śmierdzących myśli, jeśli ich nie wypowiesz.” Posłuchał jej rady. Zrozumiał, że Bóg jest obok i zdradza mu swój sekret: „codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.” Dzięki temu zachwycał się wszystkim dokoła, a ciocia Róża – dzień po dniu – przeprowadziła go na drugą stronę, w bezpieczne miejsce.
Spróbowaliśmy zrecenzować książkę jednym zdaniem: „Dobro i przyjaźń pomaga oswoić umieranie”. A potem wypisywaliśmy słowa na literę m, które kojarzyły nam się z tą lekturą, np. miłość, miłosierdzie, męstwo, męka, małość, mądrość, małżeństwo.
Na następnym spotkaniu 25 czerwca
porozmawiamy o naszych ulubionych książkach.
Dorota Strychalska