Na wtorkowym spotkaniu Dziecięcego Klubu Książki czytaliśmy o kolejnych perypetiach przezabawnej Zuzi – bohaterki książki Maliny Prześlugi.
Nasza mała bohaterka miała jakiś kłopot, bo chodziła smutna i zamyślona, co niezmiernie martwiło rodziców. Nie pomogły porządki w kuchni ani w garażu, które tak bardzo lubiła, a nawet sobotnia wycieczka do lasu, którą zorganizowali rodzice. Zuzia tylko troszkę poweselała, ale nadal była myślami gdzie indziej. W niedzielę rano przy śniadaniu prawda wyszła na jaw. Dziewczynka martwiła się szkolnym przedstawieniem, w którym miała zagrać Śpiącą Królewnę, a przecież królewna przez całe przedstawienie śpi i na dodatek musi całować się z chłopakiem. W ostateczności Zuzia zagrała ulubioną paprotkę Śpiącej Królewny. Aby zagrać taką paprotkę, trzeba mieć do tego talent. Ona miała, zresztą do wszystkiego – jak mawiała mama.
My też na dzisiejszym klubie mówiliśmy o ulubionych postaciach z baśni. Na przykład Adamowi podoba się Kot w butach, Emilce – Perłowa Księżniczka zaś Martynce, Czerwony Kapturek. A potem poszły w ruch farby i pędzle. Tak powstał baśniowy świat.
Dorota Strychalska