Na ostatnim tegorocznym spotkaniu odciążyliśmy nieco świętego Mikołaja. Przygotowaliśmy bowiem prezenty, które znalazły się pod naszą choinką. A że nasze myśli cały czas krążyły wokół zbliżających się świąt, postanowiliśmy poczytać opowiadania z książki „Pracowity dzień świętego Mikołaja”. Najzabawniejsze było o zaczarowanym reniferze.
Roni miał jedno wielkie marzenie. Otóż chciał być w zaprzęgu św. Mikołaja. I to marzenie spełniło się.
My też mamy marzenia i z niecierpliwością czekamy na tę jedyną niepowtarzalną noc, kiedy spełniają się wszystkie pragnienia.
Dorota Strychalska