Na dzisiejszym spotkaniu czytaliśmy, bawiliśmy się
i leniuchowaliśmy.
Na początku każdy powiedział coś o sobie – w ten sposób powstała sieć pajęcza, którą później wykorzystaliśmy do zabawy, a my dzięki temu bardziej się poznaliśmy. Były latające muchy i jeden żarłoczny pająk i sporo śmiechu.
A potem poszła w ruch nasza wyobraźnia – z kawałka plasteliny (wyobrażonej sobie przez każdego z nas) lepiliśmy różne przedmioty, a następnie próbowaliśmy odgadnąć, co to jest. Każdy miał swoją szansę, bo niewidzialna plastelina wędrowała z rąk do rąk. Była też zabawa w „huśtawkę nastrojów”. Zmienialiśmy wyraz twarzy i zgadywaliśmy, w jakim jesteśmy nastroju. Stany, które przedstawialiśmy, to: szczęście, smutek, znudzenie, zmęczenie, zawstydzenie czy zaskoczenie.
W końcu przyszła kolej na książkę. Przeczytaliśmy początek opowieści „Przygody małego słonia Babara” i sami tworzyliśmy jej zakończenie. Byliśmy przez moment prawdziwymi autorami. Nasze zakończenia były różne, niektóre smutne, niektóre wesołe. Fajnie jest zmieniać bieg wydarzeń.
Kolejna porcja zabaw i dobrej lektury
już w następną środę.
Zapraszamy!
Dorota Strychalska