W pierwszym tygodniu ferii przeprowadziliśmy wiele ciekawych i często zaskakujących eksperymentów.

 

 

 

 

 

 

 

We wtorek zastanawialiśmy się jak wygląda tornado – w dodatku kolorowe. Do jego wykonany potrzebne nam były kolorowe tusze, waciki, płyn do naczyń i… mleko.

 

Zastanawialiśmy się też, jak pasta do zębów działa na skorupkę jajka. Czekało nas doświadczenie obrazujące działanie kwasu na wapno skorupki. Jak wiemy, dbanie o zęby to nie tylko dostarczanie organizmowi dużej ilości wapnia, ale także czyszczenie szkliwa poprzez używanie szczoteczki i pasty do zębów.

Wiemy też, że na zęby źle działają różne kwasy – np. kwas octowy. Do takiego kwasu włożyliśmy posmarowane pastą do zębów jajko, jednak na efekty musieliśmy czekać cały tydzień.

Kolejny dzień to nowe doświadczenia. Sprawdziliśmy w której cieczy atrament rozpuszcza się szybciej, a w której wolniej. Wiemy już też jakie substancje, w jakim czasie rozpuszczają się w wodzie. Mieliśmy do dyspozycji kawę, sól i cukier. Cukier rozpuścił się szybciej niż sól, a kawa nie zmieniła swej konsystencji.

Eksperymentowaliśmy z atramentem i wyczarowaliśmy zielone i czerwone zjawisko pełne ekspresji. Nasza lawa w szklance przybierała różne formy.

Trzeci dzień pełen zaskoczeń. Góra lodowa w dłoni? Niemożliwe? A jednak. Potrzebne nam były: woda i mąka ziemniaczana. Mieszaliśmy mąkę z wodą, powoli zanurzaliśmy dłonie w masie, nabieraliśmy i… musieliśmy bardzo uważać, aby góra lodowa nie uciekła nam przez palce.

 

Lawa w szklance – zrobiliśmy ją sami!

 

 Na koniec tygodnia trudne pytanie: kto wygra – detergent czy kawa?

Wiemy już w jaki sposób sprawnie i szybko nadmuchać balon.
Powietrzem z ust? Można i tak.
Ale my mamy na to inny sposób.
Trzeba tylko przygotować butelkę, sodę, ocet i kolorowy balon.
Efekty jak widać na zdjęciu mówią same za siebie!

 

Przed nami jeszcze 4 dni dobrej zabawy i ciekawych doświadczeń.

 

Elżbieta Dominiczak